-Ja nie chęcę stracić Zbyszka ,bardzo go kocham.-zaczęła.
-Ale czemu miałabyś go stracić.?
-Parę razy zrobiłam mu scenę zazdrości ,powiedział ,że jak się nie zmienię to koniec, bo on nie wyobraża sobie takiego życia dalej.
-Aham .
-Nie jest łatwo patrzeć jak te wszystkie lalunie się do niego pchają, przytulają. On mówi tylko ,że to głupie hotki i nic dla niego nie znaczą. Nie robię mu po prostu scen ,zachowuje je dla siebie , a jak nie to idę na łąkę i krzyczę .
-Jejku Asiu ja myślę, że Zbyszek bardzo cię kocha i nie mógł by cię skrzywdzić, dobrze wiesz jakie te wszystkie paniusie są ,chcą związek każdemu zniszczyć, chociaż nie wszyscy są tacy , są też normalni ludzie ,którzy wezmą autograf , zdjęcie i koniec .Takie już życie siatkarza.
-No wiem.
-Skoro to coś pomoże to pogadam ze Zbyszkiem.
-Nie , bo on zaraz powie ,że ja cię nasłałam.
-Nie bój się powiem ,że sama to widziałam i to mi się nie podoba. Zaufaj mi ok. ?
-Ok.
Ujęłam jej dłonie i ścisnęłam mocno.
-Chcę powrotem starą Asię, która walczy o swoje, niczego się nie boi i zawsze się śmieje jasne?
-No.-powiedziała cichutko.
-Jasne?- powtórzyłam pytanie.
-Jasne.-rzekła entuzjastycznie.
-No i tak ma być zawszę.
W tej samej chwili kelner przyniósł nam zamówienie.
-No dobra to ja już teraz ty .
Westchnęłam głośno i wywróciła oczami.
-No dawaj.
-No dobra.
-No to chciałam go przeprosić no i jakiś miły gest miałam zrobić chciał, żebym go pocałowała.
-I jak pocałowaliście się?- zapytała z oczami wielkości pięciozłotówek.
-No jasne ,że nie.
-Ajj.- cały entuzjazm z niej odleciał.
-Ja tego nie chciałam, sama wiesz czemu .
-Wiem, ale nie możesz tak robić za każdym razem.
-No zaprzeczałam ,ale to nic nie pomogło więc ,wysunęła jako argument Monikę. Zapytałam ją też tak zmuszał do całowania czy ona jego ,a on wyjechał mi z Pawłem , zdenerwowałam się i wyszłam. Oto i cała historia. Ja to wiem ,rozumiem ,ale ja tak po prostu nie umiem.
-Jezu wy sami to sobie utrudniacie. Jeśli nie spróbujesz nigdy nie będziesz umiała.
-Ale co ?
-On patrzy na ciebie inaczej niż tylko współlokatorkę, nie widzisz tego ?
-Haha ! Nie .- wybuchnęłam śmiechem.
-Ale ty jesteś…
-Wiem wspaniała.
-No już.
-Ale naprawdę ja nic do niego nie czuję
-Jeszcze zobaczymy.
-Zobaczymy. Boję się po prostu spróbować.
-No i gdzie ta Kasia co się niczego nie boi ?
-Siedzi naprzeciwko ciebie.
-Kobieto zapomnij o tamtym , zapomnij o tym debilu .
-Postaram się..
Skończyliśmy jeść i wróciłyśmy do domu. Wieczorem również i Asia ze Zbyszkiem wrócili do siebie. Ja natomiast ruszyłam do swojego pokoju ,gdzie pochłonęła mnie lektura pt.”Śmiertelny sekret”. Zasnęłam z książką w dłoniach.
Nareszcie nadeszła upragniona sobota. Zbyszkowi i Asi kupiłam zestaw przyborów kuchennych, gdyż nie wiedziałam co mam im sprawić , a ostatnio widziałam ,że zbyt dużo ich nie mieli .Uczesałam się i ubrałam w zakupioną sukienkę oraz lekko umalowałam . Zamówiłam taksówkę i po chwili byłam już na miejscu. Mieszkanie bardzo ładnie urządzone .Przywitałam się z domownikami i od razu przeszłam do rzeczy .Zaprosiłam Zbyszka do drugiego pokoju.
-O co chodzi ?-zapytał wystraszony.
-No to przejdę od razu do sedna sprawy.-zaczęłam poważnym tonem.
-Słucham .
-Jeżeli kiedykolwiek skrzywdzisz Aśkę ,skończysz z obciętym fiutem w mordzie .- zacisnęłam pięść, ale szczerze mówiąc to śmiać mi się chciało widząc minę Zbyszka. Przestraszony zdezorientowany, duże oczy ,które się momentalnie zaświeciły .Bezcenne!
-A… aaa… Alee co ja zrobiłem?
-Jeszcze raz zobaczę ,że miziasz się z kimś innym niż Joanna to zobaczysz .
-Ale to głupie fanki..
-Mało mnie to interesuje ,dystans ma być.
-Aśka cię nasłała?
-Niee.
-No tak sama z siebie byś tu nie przyszła.
-W odróżnieniu do ciebie to ja mam oczy i widzę co się wokół dzieje.
-No właśnie widać.
-Co masz na myśli ?
- Niby wszystko widzisz!
-Kurwa Zibi.!
-A Kubiak to jajco?
-Hahah!
-To nie śmieszne.
-Wyście się z Aśką zmówili czy co ?Że ja i Kubiak ? Miłość? Nie no dobre.
-Nie chcesz nie wierz ,ja tam swoje wiem.
-Yhym, a wracając pamiętaj o naszej umowie, bo wiesz jak to się inaczej skończy.- tymi słowami zakończyłam rozmowę i wyszłam z pokoju.
Zabawa odbywała się świetnie , była tylko garstka ludzi, ale oni stworzyli dobrą atmosferę. Zibi unikał mnie ,chyba się przestraszył i dobrze . Na parapetówie wszyscy się wygłupiali ,śmieli tańczyli ,w pewnym momencie do pokoju wszedł Kubiak. Lecz nie sam . Obok niego znajdowała się ta plastikowa lalka Olka . Pierwszo mnie zaczepia w szatni , a teraz Michał .Ona się w ten sposób odegrać czy co ? Ale ja wiedziałam co zrobić ,aby ją zdenerwować. Podeszłam do Kubiaka i położyłam ręce na jego szyi oraz dotknęłam jego czoła i pomiziałam nosem o jego nos.
-Misiu jak się stęskniłam-zaczęłam słodko. Olka zaczęła się gotować.
-To ty kurwa masz dzieczynę.!-wrzasnęła do niego.
-Nie to ona sobie coś wykombinowała.- odepchnął mnie i pobiegł za Olką.
Ja zaś szydersko Się uśmiechnęłam. PO chwili wrócił Michał.
-Co ty odpierdzielasz?-zapytał zdenerwowany.
-Nic-uśmiechnęłam się.
-Jak kurwa nic ? Co ona ci zrobiła ,czemu rujnujesz mi życie ?
-Ja ci nie rujnuje ,sam byś to zrobił wiążąc się z nią .
-Skąd ty możesz to wiedzieć?
-Bo ją znam i wiem do czego jest zdolna.
-Tylko kurwa związki umiesz rozpiepszać , po prostu jesteś zazdrosna.
-O co ?O ciebie ? Takie chuchro nic nie warte.
-Jesteś bezczelna.
-Dziękuję.
-To przez ciebie rozleciał się mój związek z Moniką.!
-Że co ?-podeszłam bliżej niego .
-To co słyszałaś.
-Co ja jej się kurwa kazałam do łóżka pchać obcemu facetowi ?
-A może ty go specjalnie nasłałaś.!
-Jak możesz ! Ja ci życie uratowałam a ty mnie tak traktujesz .Jesteś zwykłą świnią.!- krzyknęłam i spoliczkowałam go , a następnie wybiegłam z mieszkania.
Łzy ciekły mi po policzkach .Jak on tak może ? Po tym co dla niego zrobiłam ? Wspierałam go , a on mi mówi takie rzeczy ?
Nagle się rozpadało szłam ulicą płacząc i wyklinając Kubiaka . Po chwili była już w mieszkaniu , wzięłam prysznic i otulona kocem odpłynęłam .
I jak 22? :P Podoba wam się owy kapitan? Bo mi bardzo ♥
Jak wam minął tydzień :P?
Komentujesz = Motywujesz ;p
Łapcie Nikolaya ♥
Kubiak przegiął, ale kaska też w tym wszystkim święta nie ejst. Powinni sie ogarnać i pogadać. A Michał serio nie miał już z kim przyjsć ? -.-
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
No jak widać nie ^^ Do następnego ;p
Usuńmatko, nie widziałam chyba bardzie błahego problemu.. oboje tak samo ślepi -.-
OdpowiedzUsuńnom ;p do nastepnego ;p
UsuńNajpierw sie usmialam z rozmowy Kasi z Zibim a pozniej takie cos.... Kubiak zjebal, ale mam nadzieje, ze nie na calego i Kasia mu wybaczy po szczerej rozmowie.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Nom ;p Do następnego :*
UsuńŚwietny :) Kubiak się chamsko zachował.... Ale no cóż. Czekam na następny ;D Pozdrawiam i zabraszam na mojego bloga http://this-is-my-life-with-my-volleyball.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZajrzę ;p Do następnego ;p
UsuńFajnie fajnie;DD
OdpowiedzUsuńAle wolałabym, żeby się pogodzili <3
czekam na kolejny. Mam nadzieję, że będzie szybko ;p
pozdrowionka :*
Zobaczymy ;p Do następnego ;p
UsuńCzy oni nie potrafią normalnie rozmawiać???... No, ale jest powiedzenie "Kto się czubi ten się lubi" zobaczymy czy sprawdzi się tutaj... Może wreszcie pogadają szczerze..? Rozdział super, ale na końcu Michał trochę przesadził. Rozmowa ze Zbyszkiem świetna, aż uśmiech pojawił się na mojej twarzy :) Czekam na następny pozdrawiam Nika ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że się podobało ;p Do następnego ;p
UsuńO matko! Dlaczego kłótnia. Mam nadzieję, że się pogodzą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :*
http://oplaca-sie-walczyc.blogspot.com/
Zajrzę ;p do następnego ;p
UsuńFajny *,*
OdpowiedzUsuńNie no Kubiak przegiął,zresztą Kaśka też nie jest święta.
Niech sobie wszystko wreszcie wyjaśnią,pogadają szczerze i na spokojnie ;)
Pozdrawiam i czekam na kolejny ;*
nom ;p do następnego ;p
Usuńświetny :*
OdpowiedzUsuńKaśka święta nie jest ale Kubiak przegiął i to grubo . Mogli by se to już wyjaśnić
czekam z niecierpliwością na następny :D
Super;p Do następnego ;p
Usuńświetny !! kubiak przegial jak on mógł coś takiego powiedzieć no jak ? mam nadzieję że się szybko pogodzą i między asia a bartmanem będzie ok.
OdpowiedzUsuńkiedy nowy ?
UsuńNie długo ;p do następnego ;p
UsuńRozdział bomba! Chciałabym kiedyś tak pisać. ;) Tak wchodzę kilka razy dziennie i patrzę czy jest nowy rozdział a tu nie maa. ;( Kiedy następny? :*
OdpowiedzUsuńZa bardzo czasu nie mam ;/ ale wcale dobrze nie piszę ^^ ;p dzięki :8 Do następnego ;p
Usuń