Siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy telewizję. Cały czas myślałam o tym co się wczoraj stało na plaży ,a raczej do czego mogło dojść. Dobrze ,że wtedy właśnie nadeszła ta fala. Nie wybaczyłabym sobie tego.
- Yyyy Michał ..- zaczęłam się jąkać.
- Tak ?- zapytał.
- Bo ja chciałam cię przeprosić za wczoraj . Głupia sytuacja, alkohol..
- Chodzi ci o to na plaży ?
- Tak.
-Rozumiem , oboje byliśmy wcięci i ja również przepraszam.
- Mam nadzieję ,że to nie osłabi naszych relacji.
-Na pewno nie . Zapomnijmy o tym .
- Ok.
- I wszystko będzie dobrze.
- Rzecz jasna.
Po naszej bardzo wyczerpującej rozmowie wróciliśmy do naszej dawnej czynności.
Nagle ktoś wparował do naszego pokoju. Był to Zibi. Strasznie zmartwiony. Co się mogło stać?
- Jest u was Aśka?- zapytał dysząc.
- Nie czemu miałaby być u nas?- zapytał Dziku.
- Nigdzie jej nie ma, nie odbiera telefonu.
- Spokojnie może poszła się przejść- próbowałam go uspokoić.
- Tak ! Wyszła rano, mówiła ,że idzie się przewietrzyć i do tej pory nie wróciła.
- To trochę dziwne. – rzekłam lekko zmartwiona.
- Może się zgubiła.– powiedział Kubiak.
- No właśnie.- przytaknęłam na jego słowa.
- Zadzwoniłaby przecież.- rzekł Zibi coraz bardziej zaniepokojony całą tą sytuację.
- Chyba tak .- powiedział Kubiak.
- Nie zostawiła ,żadnej kartki ?- zapytałam.
Pokręcił przecząco Zbyszek.
- Nie martw się znajdziemy ją .- gładziłam go ręką po plecach dodając otuchy.
- Chodźmy jej poszukać.- oznajmił Michał.
- Ok.- rzekł zmartwiony Bartman.
- Zibi daj klucze do waszego pokoju.- rzekłam.
- Po co?- zapytał.
-Muszę coś sprawdzić, a wy idźcie jej szukać za chwilę do was dołączę.
- Masz .- podał mi rzecz , o którą prosiłam.
- Dzięki .
Szybko pobiegłam do drzwi nr.623, w którym zakwaterowana była Aśka i Zbyszek. Przekręciłam klucz w drzwiach i wparowałam do środka zamykając za sobą drzwi.
Ona pisze pamiętnik ,może coś z niego się dowiem . Ja wiem ,że to źle tak grzebać w cudzych rzeczach , a jeszcze czytać obcy pamiętnik , ale ta sytuacja tego wymagała.
Przeszukałam torbę- nic. Szafka-nic. W końcu znalazłam go pod poduszką. Mogłam tam od razu zajrzeć. Szybko otworzyłam na ostatniej stronie. Tak jak przypuszczałam- napisała.
Drogi Pamiętniku!
Dzisiejszy wieczór był cudowny. Zbyszek bardzo się starał ,aby ten wieczór wypadł jak najlepiej. Tylko, że dzisiaj ,akurat on mnie bardzo nie interesował. W klubie poznałam niesamowitego chłopaka – Arka. Przystojny, ma niebieskie oczy , nieziemsko się śmieje i ma zajebiste poczucie humoru. Nie mogę uwierzyć ,że akurat jesteśmy w jednym hotelu. Tylko on piętro wyżej pokój 734. Czy ja się zakochałam?
Mam dziwne wrażenie ,że tak, a może to tylko zauroczenie.
Nie mogę się doczekać jutra. Właśnie wtedy się spotkamy . Zobaczymy co z tego wyniknie.
Dobranoc.:*
Co ona kurwa wyprawia?! Żeby tylko nie zdradziła Zbyszka. Szybko wybiegłam z pokoju ,zamykając go, a przed tym wyrwałam tą cholerną kartkę. Jeszcze tego brakowało ,aby Zbyszek to przeczytał. Dopiero do niego miała pretensje, a ona to wcale nie lepsza. Położyłam ten przeklęty pamiętnik tam ,gdzie go znalazłam i udałam się na wyższe piętro . Odnalazłam pokój 734. Nie pukając weszłam do środka.
„Zakochani” siedzieli w salonie i się obmacywali .No kurwa ! Co to ma być!
- Pojebało cię do reszty!- krzyknęłam do niej.
- Jak mnie tu znalazłaś?- zapytała skrępowana.
- To o to się martwisz tak ?! Ale o to ,że Zbyszek cię szuka od samego rana, że my cię szukamy .! To już się nie liczy?!
-Skąd mogłam wiedzieć ,że będziecie mnie szukać.- próbowała się tłumaczyć, ale nie ze mną te numery.
- Może stąd ,że nie odbierałaś telefonu !
- Jak mnie tu znalazłaś!?- zapytała już zdenerwowana.
- Masz!- rzuciłam jej kartkę z pamiętnika, którą wcześniej wydarłam.
- Grzebałaś w moich rzeczach!
-Nie miałam wyjścia!
-Tak się nie robi!.
- A to co ty robisz to jest dobre.! Mam nadzieję, że go nie zdradziłaś!
-Oszalałaś.!
- Z tego zapisu można wiele wywnioskować!.
-Halo!Halo! Ty masz kogoś?- zapytał zdenerwowany Arek Aśki.
Ona zamilkła i spuściła głowę w dół.
-Masz?!- powtórzył pytanie.
-Tak .- powiedziała cichutko.
- No to zajebiście! Wyjdź!- wrzasnął.
Aśka posłusznie wstała. I wyszła. Usiadła pod drzwiami i zaczęła płakać.
Usiadłam obok.
-Dziękuje.- powiedziała szlochając.
-Już dobrze.-przytuliłam ją.
W jednym momencie cała złość ze mnie uleciała. Widać ,że żałowała. Nie mogłam jej tak zostawić. Była moją przyjaciółką i nadal nią jest. Na tym właśnie polega przyjaźń . Na wspieraniu .Pomaganiu sobie.
- Powiesz im wszystko ?- zapytała przez łzy.
- A jak myślisz?
- Zapewne tak.
- Nie powiem ,ale pod jednym warunkiem.
- Jakim ?- zapytała mile zaskoczona.
- Wyrzucamy tą kartkę, przepraszasz Zbyszka i udajemy ,że nic się nie stało, a także wasze relacje powrotem mają być takie same jak przed tym.
-Dobra ,obiecuję, a jak zapytają gdzie byłam.
-Znalazłam cię na jakiejś ulicy, zgubiłaś się oraz rozładował ci się telefon.
-Dziękuje.- przytuliła się do mnie i głośno zapłakała.
- Zwykły frajer- powiedziałam.
- Idiotka ze mnie.
- Nie warto było.
- Głupie zauroczenie..- załkała
- Dobra .Nie płacz już .Wracajmy.
- Ok. .- wytarła się i ruszyłyśmy do mojego pokoju.
Kartka wylądowała w koszu rozerwana na strzępki. Po drodze zadzwoniłam do chłopaków, że ją znalazłam.
PO chwili chłopaki przyszli do nas.
Bartman ja ją tylko zobaczył od razu pocałował i mocno przytulił.
-Gdzie byłaś?- zapytał ją odgarniając jej kosmyk z twarzy.
-Nic nie mów.- powiedział, on ją tylko mocno przytulił a następnie zabrał do pokoju.
-Nie zgubiła się prawda?- zapytał Dziku siadając obok mnie.
- Nie ,ale nie powiem ci ,gdzie ją znalazłam.
-Chodzi o tego faceta wczoraj z klubu no nie ?- zapytał.
Zaskoczył mnie ,skąd on o tym wiedział.
- Jakiego faceta ?- zapytałam udając zaskoczona.
- Nie udawaj . Zibi mówił mi ,że poznała jakiegoś faceta i większość wieczoru z nim spędziła, a go miała w dupie.
- To, aż tak głośno się o tym zrobiło ?
- Też to widziałem , tylko nie mogłem tego zrozumieć.
- I nie zrozumiesz.
Wstałam i udałam się pod prysznic ,a następnie położyłam się do łóżka.
Zaraz obok znalazł się Kubiak . Po chwili odpłynęłam.
****
Oddaję w wasze ręce 36 .;p Mam nadzieję ,że się podoba.;D
Troszeczkę kłopotów.
Odgapię od Agi .xd Jak będzie 10 komentarzy ;D dodaję nowy rozdział jutro ;D
Pozdrawiam ;D Do następnego :*
Komentujesz =Motywujesz :D
Świetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńAśka głupio zrobiła i nie powinno to jej ujść tak płazem. Ale to mmoja opinia ;*
OdpowiedzUsuńO ty odgapiaro, 10 komentarzy? Da się zrobić :D Kurde, Aśce to się chyba w dupie poprzewracało. Dobrze, że Kaśka była czujna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Aśka dziwnie zrobiła . Straaasznie ;( Biedny Zibi szukał a ona z jakimś frajerem się zadawała :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na moje blogi :)
Czekam na nn :)
wiesz jakby nie było tych komentarzy to pozakladam konta i coś napisze xD haha . wydaje mi się czy on jest strasznie krótki ? proszę cię pisz dłuższe . dobrze że aska nie zdradziła zibiego bo wtedy w komentarzu byłyby same przekleństwa . nasi wygrywaja na razie 2:1 <3<3<3<3 zapraszam do mnie na dajszansemilosci.bpogspot.com
OdpowiedzUsuńŹle Aśka postąpiła. Oby Zbyszek się o tym nie dowiedział.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
trochę się skomplikowało ale ciekawie ciekawie dobrze że go nie zdradziła ....
OdpowiedzUsuńczekam na następny pozdrawiam
<3
Świetny rozdział, z przyjemnością się czyta. Nie mogę się doczekać następnego. :)
OdpowiedzUsuńREWELACJA! Jeszcze 1 komentarz i rozdział będzie jutro juuupiiii ^^ Niech ta Kaśka będzie nareszcie z Kubiakiem! Oni tak do siebie pasują!
OdpowiedzUsuńŚWIETNY ROZDZIAŁ :) CZEKAM NA NASTĘPNY
OdpowiedzUsuńWszyscy wiedzieli, a nikt nie wiedzial jak typ ma na imie i w jalim jest pokoju. Az boje sie pomyslec, co byloby gdyby nie zanotowany wpis do pamietnika i nie szybka reakcja oraz myslenie trzezwe Kasi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super:))
OdpowiedzUsuńNie mogę sie doczekać kolejnego ;)
Mam nadzieję, że będą razem <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń