Strona Główna

czwartek, 24 lipca 2014

52.

- Wstawaj leniu.!- ktoś krzyknął mi do ucha. No zabiję poprostu tego Kubiaka .! Idiota tak wcześnie robić pobdki!.
-Zabiję cię!- warknęłam i szybkim ruchem wstałam z łóżka . Skubany zaczął uciekać, a ja za nim ruszyłam w pościg.
Wbiegłam do kuchni ,a tam ta boi dupa stała z patelnią w ręku.
- Stój! Nie zawacham się jej użyć!- krzyknął , ruszając patelnią.
-Haha!- wybuchnęłam śmiechem - Jaki ty strachliwy- podeszłam bliżej.
- Stój! - cofnął się w ślepy zaułek.
- Teraz cię mam !- zaśmiałam się szydersko.
-Aaaaa!- krzyczał i zakrył się patelnią kuląc się,a ja podeszłam do niego i włożyłam mu moje lodowate ręce pod koszulkę .
- Kuźwa Kaśka!- momentalnie się wyprostował
- Ooo jaki ty cieplutki...- rozkoszowałam się tą chwilą. Po chwili wyjęłam ręce i usiadłam przy blacie.
-Czekam na kawusię i śniadanie jako wynagrodzenie.- wyszczerzyłam się.
- Nie przesadzaj.!- zmierzył mnie wzrokiem.
- Rączki są jeszcze zimne.- poruszałam paluszkami.
-.Dobra już robię - westchnął.
Przyglądałam mu się jak porusza biodrami i śpiewa. Ppdeszłam do niego i złapałam za brzuch od tyłu.
Ścisnęłam go , on zaś popatrzył na mnie zaskoczony.
- Śpiewaj przeponą, nie będziesz tak fałszował.- zaśmiałam się.
- Ja wcale nie fałszuje!- obużył się.
- Nie skąd.-.poruszyłam teatralnie rękoma.
- Dobra tam.! Siadaj i jedz.- podał mi talerz z jajecznicą.
- Dzięki.- uśmiechnęłam się.
Zjedliśmy posiłek i w dobrych humorach wyszliśmy na trening.
- Rusz dupę panie Kubiak ! - krzyknęłam do niego , gdy strasznie powoli wybrał się po piłkę.
- Patrz Kaśka!- zaserwował na mnie z wyskoku.
- No no .- rzekłam gdy piłka siadła mi idealnie na rękach i usiosła się do góry .
- Haha .Dziku jak ty się przed dziewczynami popisujesz!- wyśmiał go atakujący Zbigniew,a cała sala w śmiech.
-.Zamknij się pierdoło !- warknął w jego kierunku.
- Michałku nie denerwuj się!- pogłaskałam go po główce.
No i trening zleciał bardzo szybko. Wróciliśmy do domu, gdy przekroczyliśmy próg , puchnęło na nas zimne powietrze. Nawet się nie rozebraliśmy , bo w mieszkaniu było dość zimno. Michał zadzwonił do właściciela, ten zaś powiedział nam ,że jest awaria i ogrzewania może nie być przez parę dni.
-Dawaj pojedziem do Bartmana- powiedziałam i wzięłam się za pakowanie.
-.Dobra.- westchą£ i również zaczął się pakować.
Po chwili staliśmy już pod drzwiami atakującego i czekaliśmy aż otworzy. Po chwili ujrzeliśmy go w drzwiach.
- No w końcu! - westchnął przyjmujący - Ile można czekać!- rzekł i wparował do środka , nie pytając o pozwolenia. Zibi popatrzył na mnie zaskoczony.
- Ogrzewanie się u nas popsuło. Możemy parę dni u was przekimać ? - zapytałam.
- Ty tak ale nie on.- wskazał na Kubiaka .
-.Czemu ? - oburzył się przyjmujący.
- Bo nawet nie zapytałeś.- odparł Bartman.
-.Ejjj.-.zaczął jęczeć.
-Ja się bez niego nigdzie nie ruszam .- przytuliłam Dzika.
-O patrzcie patrzecie. Obrońca narodowy zwierząt.- powiedział wypachując rękami Zbyszek.
- Ty ty.- pogroził mu palcem Michał.
Zagościliśmy się i mile spędzilismy resztę dnia. Zmęczeni udaliśmy się do łóżka.
- Kasiu ,dawaj trochę im poprzeszkadzamy .- szepnął Kubiak
- Co masz na myśli ? - spodobał mi się ten plan .
- Aaaah, uuhh - zaczął jęczeć, a ja dołączyłam się do niego .
Pojęczeliśmy trochę ,a następnie zasnęliśmy.

****
Jest i 52. :p Podoba się ? Trochę weselszy :p do następnego :p

7 komentarzy:

  1. Hahahah;D Podoba się rozdział i to jak ! Kubiak taki kochany i zakochany *.*
    Pozdrawiam i do następnego:*

    OdpowiedzUsuń
  2. hahahhaha uwielbiam tą dwójkę <3 Końcówka mnie rozwaliła. Zapewne przy śniadaniu Zbyszek będzie się na nich dziwnie patrzeć :D Dziękuję za ten wesoły rozdział, potrzebowałam ja, jak i oni takiej miłej odskoczni> Zepsute ogrzewanie..yhh, mogli zostac u siebei i się poprzytulac troskę :3
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hahaha ta końcówka :* me musta ;))
    Pozdrawiam i czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahahahahah ciekawo co sobie pomyślał Zibi :P
    Pozdrawiam i czekam na dalej Karola :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ubielbiam ich ! :D Mam nadzieję, że nastepny rozdział też będzie szybko, bo już nie mogę się doczekać reakcji Zibiego. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział cudowny szkoda ze nie zostali w swoim mieszkaniu mogli by się przytulać do woli hehe czeka z niecierpliwością na kolejny i reakcje Zyszka :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedy nowy rozdział czekam z niecierpliwościom pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń