Strona Główna

sobota, 29 marca 2014

11.

Wstałam około 11.Poszłam do łazienki,wzięłam prysznic,ubrałam się i zaczesałam.W lustrze widziałam swoje odbicie.oczy były podpuchnięte.Czemu ludzie mi to robią?Czemu oni mnie tak krzywdzą ?Czym sobie na to zasłużyłam?Po chwili znalazłam się w kuchni,zjadłam śniadanie , i ruszyłam przed TV.Naszczęście trening miałam po południu.Siedziałam na kanapie i skakałam z jednego kanału na drugi,po chwili przyszła i usiadła obok Monika,byłam zaskoczona.
-Nie wiem co się wczoraj stało,ale nie warto płakać przez tego dupka-powiedziała.
-A skąd ty to możesz wiedzieć?-zapytałam
-To był mój były,jeszcze z czasów liceum.
-Ale jak to ?-byłam zszokowana.
-On dobrze umie uwodzić ,mnie też uwiódł,zakochałam się w nim ,a potem wykorzystał,założył się z jakimś kolegą ,że mnie przeleci,wygrał a potem zniknął.a teraz się tutaj pojawił.
-Jaki skurwysyn.!Założył się z kolegą, i przegrał ,a ja miałam być ofiarą ,ten cały Przemek miał mnie przelecieć,a dla wszystkich miałam zatanczyn nago! Kurwa zabije!Czyli nie tylko ja!-krzyczałam
-No no świetnie to sobie wykombinował.-powiedziała
-No.-przytaknęłam.
-Mam do ciebie sprawę ,skoczyła byś ze mną na zakupy?-zapytała lekko zmieszna.
-Że ja?Nie wiem czy to dobry pomysł-odparłam.
-No wiem,ale Michał auto zabrał,a namiasto kawałek jest-rzekła.
-No skoro tak to ok.
Wstaliśmy i ruszliśmy w kierunku drzwi.Wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy do galerii.Nawet spoko się z nią spędzało czas.Kupiliśmy dużo rzeczy.Ja kupiłam sukienkę,bluzkę,buty ,spodnie ,spodenki i spódniczkę,a moja towarzyszka,dwie sukienki,bluzę ,bluzkę i spodenki , oraz rzeczy dla małego bobaska.Takie słodkie śpioszki dwie pary,kaftanik i czapeczka.Następnie poszłyśmy do biedronki,kupiłyśmy najpotrzebniejsze rzeczy i wróciliśmy do domu.Zrobiłam obiad po czym go zjadłyśmy,wrócił Michał,zaskoczony był,tą sytuacją,ale ja tylko zwrószyłam ramionami i udałam się na trening,a Moniaka pokazywała Kubiakowi zakupione dzisiaj rzeczy.Na  kladce schodowaj spotkałam Pawła ,który właśnie wychodził z mieszkania.Przyśpieszyłam w kroku,ale mnie dogonił.
-Kaśka ,zaczekaj!-krzyczał.
Złapał mnie za rękę i odwrócił w swoją stronę.
-Czego chcesz?!-zapytałam wkurzona
-Pogadać, przepraszam za tamto,wiem jestem skończonym debilem.
-Haha śmieszny jesteś,pierwszo wykorzystałeś Monikę , a teraz mnie tak!
-Że kogo ?!
-No Monikę, dziewczynę Michała.
-Kto ci tak powiedział ? Ona?-zapytał.
-Tak.-odparłam.
-No to świetnie cię wrobiła.
-Niby czemu ?
-Co ona ci powiedziała?
-No,że ty ją wykorzystałeś,jak byliście razem,a potem zotawiłeś.-rzekłam
-Że co.!?
-To co słyszałeś.
-Hah nie no ona jest pojebana,byłem z nią,ale zerwałaem,bo cały czas się czepiała,wymyślała,że ją zdradzam,a nawet razem nie spaliśmy.!-powiedział.
Byłam zaszokowana wersją Pawła,i komu teraz wierzyć?
-Hah uwarzaj bo ci uwierzę.!
-A czemu by nie ? Od kiedy wierzysz Monice?
To pytanie mnie zmurowało.Miał rację,od kiedy ja jej wierzę,ufam ,a przede wszystkim koleguję?
-Sama nie wiem.--odparłam.-Ale ty mi nie powiedziałeś ,że z nia byłeś,że ją znasz.!?
-Chciałem zapomnieć o tym rozdziale,przez nią moja mama zachorowała,była już bliska śmierci,wtedy to wybrałem rodzinę a nie Monikę,pomogłem jej z tego wyjść.-powiedział przygnębiony.
Poatrzyłam na niego.A może on mówi prawdę?
-Nie wiedziałam.A czemu ona to robi ?-zapytałam.
-Chce się na mnie odegrać,dobrze wie jak mi na tobie zależy i próbuje odwrócić ,to wszystko,a ten pieprzony zakład też wymyśliła,zna się  Przemkiem zapłaciła mu ,wie ,że jeżeli chodzi o nożną to się w niczym nie cofnę  i  moja drużyna przegrała .Przemek to w sumie mój mały wróg i lubi się bawić moim życiem.
Pokręciłam tylko głową, i wyrwałam się z niego ucisku oraz ruszyłam na trening.Byłam nie obecna,ale dawałam radę.Po skończonym treningu szybko wróciłam do domu.Wykąpałam się ,przed pójściem do pokoju spojrzałam tylko jeszcze na Monikę następinie się do inego wybrałam.Długo leżałam i myślałam w końcu zasnęłam


Dzień zaczał się tak jak zwykle,pobudka,śniadanie ,trening,powrót.Udało mi się,znalazłam się w pierwszej szóstce na mecz z Olsztynem.Wróciłam z Michałem do domu ,od razu zawołała nas Moniaka,powiedziała,że ma nam coś ważnego do powiedzenia
-No więc tak ja przeprowadzam się narazie do rodziców-oznajmiła.
-Ale jak to?-zapytał Michał
-No ja wciąży,was ciągle nie ma ,a jakby mi się coś stało ?
-No w sumie tak -odparł
-No widzisz,tata już jest pod blokiem,więc jakbyś mógł znieść moje walizki była bym wdzięczna.
-Dobra
Wziął jej walizki, i wyszli.
-Dzięki Bogu Święty spokój będzie.-powiedziałam sama do siebie. PO chwili wrócił Michał i resztę dnia spędziliśmy w swoim gronie,wygłupiając się,próbował mnie rozluźnić,przed jutrzejszym mecze.Udało mu się.Ok.22 zasnęłam.

Dzisiaj mecz.Nerwy,ale udało się wygrałyśmy 3:0.
-No gratulację-powiedział Michał
-A dziękuję ,dziękuję-rzekłam
Wyszliśmy z sali i mój współlokator zabrał mnie na kawę i ciacho.Nagle zadzwonił mój telefon.Odebrała.
-No witam moją malutką dziewczynkę-przywitał się Igła.
-Ooo cześć Krzysiu.-odparłam
-No gratulacje,mojaa mała myszka wygrała dzisiaj meczyk-czułam,że się uśmiechnął.
-No no dziękuje ,czego chcesz?-zapytałam,bo wiedziałam ,że z jego przylizywaniem wiążę się coś.
-NO co ja ci już miłych słów powiedzieć nie mogę -oburzył się
-A tak serio ?-uśmiechnąłam się
-Mogę przywieźdź dzieci,ja mam mecze,a Iwona jakąś delegację.-słychać było w jego głosie błaganie
-No dobra,najwyżej je wyrzucę jak ni będe miała czassu.-zasmiałam się.
-Dobra , to spodziewaj się nas jutro .Papa
-Papa.
Powiedziałam Michałowi o wszystkim,uśmiechnął się .Wróciliśmy do domu dość późno i od razu położyłam się spać.


I jak 11?Wiem  w tym rodziale miała być prawda o Monice,ale stwierdziłam,że będzie to zawcześnie.Przepraszam ;) Do następnego :P Pozdrawiam ;p

12 komentarzy:

  1. Pogubiłam się i już sama nie wiem, czy Monika jest zła czy Paweł. na miejscu Kaśki nie wierzyłabym żadnemu. A może by tak trochę pośledzić Monikę? Bo teraz jak się przeprowadziła to ma więcej czasu do spotykania sie z tym swoim rzekomym kochankiem. No idealnie po prostu! Haha, ja i moje detektywistyczne zapędy ;D Robi się ciekawie, bo Kasia i Michał zostali sami ^^
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ty to masz pomysłyy :D Zobaczymy :D Do następnego :P

      Usuń
  2. Olac i Monike i Pawla! Moze oboje sa w jakiejs znowie xd ? Cholera ich wie xd
    Mmm Kaska z Michalem zostala sama w mieszkanih.. ;D czekam jak miedzy nimi zacznie iskrzyc xd
    Krzysiu, co lizus wgl ;D ciekawa jestem, co Domi i Seba wymysla ;D
    Do nastepnego <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale namacilas...
    Kaska i Pawel wzajemnie zrzucaja na siebie oskarzenia....a moze zadne nie mowi prawdy?
    Monika sie wyprowadzila wiec nie jest przez nikogo pilnowana. A moze bedzie sie spotykala z tym Przemkiem i knula z nim albo co gorsza, z kochankiem. Trzeba trzymac reke na pulsie.
    Mam nadzieje, ze Misiek niedlugo sie dowie o tyn kochanku i podejrzeniu, ze dziecko moze nie byc jego.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No namieszzałam,ale tak nudno było trochę ;D Do następnego :P

      Usuń
  4. super rozdział,ciekawe jak potoczą się losy Kaśki i Michała,a mam przeczucie ,że Monika w ich życiu namiesza,mam nadzieję jednak ,ze Michał z Kasią będą ze sobą i bedą szczęśliwi.P.s informuj mnie o nowych rozdziałach u mnie milosc-siatkowka-nadzieja.blog.onet.pl .pozdrawiam :8

    OdpowiedzUsuń
  5. fajny ;)
    zapraszam do siebie
    http://volleyball333.blogspot.com/ ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurde, ale się narobiło. Sama nie wiedziałabym komu mam wierzyć: Monice czy Pawłowi... Hmmm.. może jak teraz wyjechała to Kaśka zaprzyjaźni się z Michałem ??
    Czekam na kolejny i pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń