Strona Główna

sobota, 31 maja 2014

29

Kolejny tydzień zleciał jak z bicza strzelił. Rano ubrana i uczesana oraz najedzona ruszyłam w stronę Rzeszowa .Włączyłam radio i śpiewając odjechałam z piskiem opon spod bloku. Droga minęła szybko i na moje szczęście nie było tak strasznie gorąco . Około 13 zajechałam na podjast Ignaczaków.Byłam zaskoczona ,gdyż nikt mnie nie przywitał , a zazwyczaj to robili . Zadzwoniłam do drzwi i wtedy otworzył mi Seba .
- Cześć.
- O ciocia ! A co ty tu robisz ?
- No jakie miłe przywitanie . Przyjechałam do was .
- Oj przepraszam , hej , wchodź. 
Weszłam do domu ,gdzie panowała kompletna cisza .
-Gdzie tata ? Mama?
- W sypialni 
-Śpią ?
-Kazali nam nie przeszkadzać.
- A gdzie Dominka?
- U siebie w pokoju bawi się .
-Aha to dobrze , idź do niej.
- OK.
Byłam zaskoczona , podeszłam do drzwi sypialni i zapukałam .
-Proszę-usłyszałam po drugiej stronie.
-Cześć.
- O widzisz masz okazję powiedzieć !- krzyknęła do Igły Iwona.
-Hej- odpowiedział Krzysiek.
-Co masz mi powiedzieć?- zapytałam.
-Nic.- odparł.
- Jak nic ? PO co dzwoniłeś? Mieliśmy pogadać.
-Alee…
-Co ale?
-Ja… no dobraa..
-Słucham .
- Musimy .. przestać się widywać ,spotykać, zerwać kontakty..
Co ? Co on wogle mówi ? Jak to zerwać kontakty ? Czy ja zrobiłam coś nie tak ?
Zabolały jego słowa , myślałam ,że jesteśmy rodziną .Jednak się przeliczyłam. Oczy w jednej chwili mi się zaszkliły .
- Czemu ?- zapytałam drżącym głosem.
- Za dużo namieszałaś , mam same problemy .
- Tylko dla tego ?
- Mam cię dość , nigdy nie chciałem ,żebyś wtrącała się w moje życie .
- To po co było to wszystko ?
-Po to ,żebyś się podniosła i żyła sama.
-Czego nie powiedziałeś tego na samym początku ?
-Nie miałem odwagi.
Nie wytrzymałam , wybiegłam  z mieszkania i wsiadłam prosto do samochodu .  Czemu wszyscy mi bliscy mnie zawodzą . Siedziałam w nim dłuższą chwilę jednak wróciłam powrotem , nie pukając weszłam do salonu , w którym znajdowało się małżeństwo. O dziwo Krzysiek był zalany Łazami . Sięgnęłam na półkę po zdjęcie , na którym byliśmy ja i Krzysiek , uśmiechnięci , młodzi , zgodni.
- Wiedzę ,że to już nie będzie ci potrzebne.!- rzuciłam ramką o podłogę, któro w jednej chwili się roztrzaskało na drobne kawałki .
-Jesteś z siebie zadowolona !- usłyszałam wychodząc jak zdenerwowany Ignaczak krzyknął do Iwony.
Po chwili  byłam już w drodze  do swojego domu. Jak on mógł to zrobić? Po co wogle się mną opiekował ? Wychowywał ? Przygarnął ? Przyjaźnił? Dość! Kaśka ogarnij się ,jedziesz samochodem ,jeszcze tego brakuje a spowodujesz wypadek.



***
Siedziałem  na kanapie przed telewizorem i oglądałem jakiś film , w jednej chwili zadzwonił do mnie telefon.Odebrałem.
-Cześć Igła co tam ?- powiedziałem uradowany .
-Jest już Kaśka w domu ?- zapytał.
- Nie . Przecież miała być u was.
-Miała ,ale się pokłóciliśmy , i wsiadła w samochód i odjechała.
W tej samej chwili usłyszałem otwierające się drzwi i ujrzałem w nich zapłakaną Kasię.
- Właśnie weszła do domu.
-Dobra .Dzięki Cześć.
-Siema.
Od razu  podszedłem do mojej współlokatorki .
-Ej co się stało ?- objąłem ją ramieniem i zaprowadziłem do jej pokoju.
Położyła się na łóżku i szlochała.
- Co ja mu takiego zrobiłam ? –zapytała.
-Opowiesz co się stało ?
Opowiedziała mi wszystko po kolei . Nie spodziewałem się tego po Igle . Wyobrażam sobie co ta dziewczyna musi przechodzić , ja , Paweł , Olka i jeszcze w dodatku Krzysiek . No cudownie.
- Wiesz jak dla mnie on tak nie myśli .
-Przecież sam to powiedział.
- Mówiłaś, że siedział i płakał , na koniec wydarł się na Iwonę, moim zadniem to ona mu kazała to powiedzieć .
- Ale czemu ?
-Tego to już nie wiem . Może jest zazdrosna? Naprawdę nie wiem.- cały czas głaskałem ją po głowie.
- Yhyy.Wiesz wcale nie chodzi mi o fizyczność , o pocałunki ,o dotyk ,który sprawia,że masz gęsią skórkę na ciele .To wszystko jest ważne ,ale nie najważniejsze. Chodzi o to bym w drugiej osobie mieć  partnera, kogoś kto wspiera cię ze względu na wszystko,kto cię zrozumie,nawet jeśli ma odmienne zdanie. Chodzi o to ,abyśmy dyskutowali, kłócili się ,bronili swoich poglądów,żebyśmy poznali swoje pasje,nie zamykali się w czterech ścianach , ma być ciekawie, ma się dziać. Chodzi o to by spotkać taką osobę,która sprawi ,abyś chciał stać się lepszym człowiekiem . I która ci w tym pomoże. To wszytsko było i w jednej chwili prysło jak bańka mydlana.
- Dobra idź spać . Jutro trzeba wstać . Dobranoc Księżniczko.- powiedziałem i pocałowałem ją w skroń.
- Z czasem zapomne  jego słowa, jego ruchy ,jego zapach,zapomnę ,gdzie go poznałam ,w jakich miejscach z nim byłam, co razem jedliśmy . Zapomnę...Tylko nie zapomnę co do niego czuję..Ale gdy go spotkam to wszystko co widziałam przez mgłę stanie się wyraźniejsze, ale nie takie same...
- Nie zapomnisz .
- Dobranoc. 

 I jak wam się podoba ? Trochę spiepszony ;p  Właśnie wróciliśmy z Warszawy . Przygody były mega :D, ale meczyk obowiązkowo pooglądany ;D Przegralismy i Wygraliśmy ♥ Go Polska! ;p Do następnego ;p
Komentujesz=Motywujesz ;D

24 komentarze:

  1. jakbym temu Igle walnęła, to by się nie pozbierał -.-rozumiem, ze Iwona jest zazdrosna, ale kurwa no -.- nie powinien na to pozwolić. powinien się postawić..

    OdpowiedzUsuń
  2. smutny rozdział :( Igła zachował się beznadziejnie ;c
    Weny życzę ;****

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny rozdział :D
    zachowanie Igły mnie trochę zdziwiło :/ nigdy bym się nie spodziewała że teak postąpi, przecież on traktował ją jak siostrę a Iwona przecież dobrze o tym wiedziała, a teraz okazuje się że jest o Kaśkę zazdrosna
    mam nadzieję że wszystko się ułoży w życiu Kaśki ale także w rodzinie Ignaczaków. Przecież wiadomo że Igła kocha Iwonę i dzieci i zawsze będzie walczył o szczęście swojej rodziny :D
    więc czekam na następny z niecierpliwością :D
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram sie jak najszybciej . Do nastepnego :p

      Usuń
  4. niespodziewałam się że coś takiego powie Igła ;( jestem ciekawa co dalej z tego wyjdzie
    Pozdrawiam;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Igła ma u mnie minusa. Najchętniej bym mu coś zrobiła.
    Pozdrawiam do następnego :>

    OdpowiedzUsuń
  6. super rozdział;)
    Nie rozumiem tylko Igły no, ale cóż
    To się pewnie wyjaśni w dalszych rozdziałach

    do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I że niby co? Nie... Igła tego nie powiedział... Po prostu nie.... :/ To do niego niepodobne :c No ale cóż.... Ja nic na to nie poradzę. Mogę się tylko smutać :cc
    W wolnej chwili zapraszam do siebie : http://jestem-obok-ciebie.blogspot.com/
    PS: Możesz mnie tam informować o nowych rozdziałach? Byłabym wdzięczna :D Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. O kurde, to się porobiło... na bank Michał ma rację. To Iwona kazała Igle to zrobić, ale jestem ciekawa dlaczego. To musi być grubsza sprawa, bo inaczej Krzysiek by czegoś takiego nie zrobił. Kurde, biedna Kaśka, ma naprawdę pecha ;/
    Pozdrawiam ;* i zapraszam do siebie na 91!

    OdpowiedzUsuń
  9. No miejmy nadzieje,ze sie wyjasni . Do nastepnego:p

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurwa...nic nie mam do Iwonki bo kest zajebista zona ale teraz to babo przesadzilas.Igla ppwinien po ryju dostac i odszczekac to....myslalam ze ten teges :D Pomiedzy Kasia i Miskiem,ale pozoty myla...:D
    Takze ten....no....:D
    GOODBYYYEEEEE? :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdział. Nigdy nie spodziewałam się takich wydarzeń. Myślę że to wszystko się jakoś ułoży i wyjaśni. Czekam na następny Nika :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miejmy nadzieje :p do nastepnego :p

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny rozdział! *,*
    Nie rozumiem Igły.Choć wydaje mi się,że to Iwona kazała mu takich rzeczy nagadać.No ale cóż,miejmy nadzieję,że wszystko się wyjaśni. ;)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  14. Kompletnie nie rozumiem zachowania Igły... Tego w życiu nie spodziewałabym się.
    Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Miejmy nadzieje. Do nastepnego :p

    OdpowiedzUsuń